Ciągle po głowie Stoessel chodzi jedna jedyna myśl "Czy my mamy jakąkolwiek szansę na znalezienie jej", bo według niej nie ma żadnej. Wie jaki jest jej brat i on tak łatwo nie odpuszcza. Być może nie wie jaka była jego myśl porywając najlepszą przyjaciółkę szatynki. Na pewno nie chce jej zwabić do siebie, bo to on uciekł od
Teraz błąkają się między nie zatłoczonymi uliczkami miasta. Próbują znaleźć choćby najmniejszy ślad jaki mógłby ich doprowadzić do miejsca pobytu blondynki. Oboje wiedzą, że za dużych szans to nie mają, ale mogą próbować. Stoessel zyskała nowy problem, lecz tego starego, o którym wie tylko