Ehh... Cześć?
Pamieta mnie ktos w ogole jeszcze? Wiekszości czytelników pewnie już tu nie ma ale i tak postanowiłam się odezwać.
Kurde, jestem na siebie zła że nic wam nie napisałam i w ogóle ale to naprawdę długa historia. W sumie nikt mnie tu chyba raczej nie zna osobiście i mogłam bym powiedzieć co się ze mną działa ale jednak stwierdziłam że to zbyt ryzykowne. Parę osóbek wie co się działo i to wystarczy.
Naprawdę bardzo przepraszam tych którzy czekali. Wiem jestem głupia ale nic na to nie poradzę.
Co tu w ogóle robie? Chciałam bym znów pisać. I szczerze? Nie obchodzi mnie kto i ile osób będzie to czyta. Chcę to zrobić m.in. też dla siebie.
Pamieta mnie ktos w ogole jeszcze? Wiekszości czytelników pewnie już tu nie ma ale i tak postanowiłam się odezwać.
Kurde, jestem na siebie zła że nic wam nie napisałam i w ogóle ale to naprawdę długa historia. W sumie nikt mnie tu chyba raczej nie zna osobiście i mogłam bym powiedzieć co się ze mną działa ale jednak stwierdziłam że to zbyt ryzykowne. Parę osóbek wie co się działo i to wystarczy.
Naprawdę bardzo przepraszam tych którzy czekali. Wiem jestem głupia ale nic na to nie poradzę.
Co tu w ogóle robie? Chciałam bym znów pisać. I szczerze? Nie obchodzi mnie kto i ile osób będzie to czyta. Chcę to zrobić m.in. też dla siebie.
Szczerze nie wiem co jeszcze wam powiedzieć... Do zobaczenia?
~Tynaa